Jak wygrałem swój pierwszy wyścig na torze wyścigowym w Modlinie

Kiedy pierwszy raz zacząłem jeździć w kartingu, moim celem było zostanie kierowcą F1. Jednak z czasem, gdy zdobywałem coraz większe doświadczenie, zacząłem porównywać się z moimi konkurentami i postrzegać siebie jako zawodnika, który nie jest wystarczająco szybki, by marzyć o karierze. Aby sprawdzić swoje możliwości i przekonać się, czy mam predyspozycje do bycia kierowcą F1, zgłosiłem się do Modlin Challenge – wyścigu na torze wyścigowym w Modlinie w Polsce (kraju, nie mieście).

Wyścig trwa 30 minut z pięcioma postojami na paliwo i świeże opony. Pity znajdują się na końcu każdej prostej i nie ma żadnych międzyczasów. Pozwólcie, że coś wam powiem… Jeśli chcesz wygrać ten wyścig, to musisz przyzwyczaić się do szybkiej zmiany biegów. Będziesz miał około 25 sekund pomiędzy każdym postojem (nie licząc czasu na przyspieszenie), więc upewnij się, że potrafisz odpowiednio zareagować!

13 maja: Dzień przed wyścigiem

Dzień przed byłem super nerwowy. Nie ścigałem się od wieków, a ostatnim razem nie ścigałem się w domu. Trochę obawiałem się zupełnie nowego otoczenia, bariery językowej i jazdy na torze, który jest zupełnie inny od tego, do czego jestem przyzwyczajony.

Na szczęście spotkałem się z moim zespołem: moim inżynierem, moim pit crew i moim mechanikiem. Atmosfera była naprawdę przyjazna i czułem się naprawdę komfortowo, mimo że byłem bardzo zdenerwowany.

Jak wygląda wyścig w Modlinie

Wyścig się rozpoczął, a ja byłem naprawdę spokojny. Początek był naprawdę ciasny i walczyliśmy o pozycje. Nie byłem pewien swojego tempa i tego jak bardzo mogę naciskać i myślę, że na początku byłem trochę zbyt ostrożny.

Po kilku okrążeniach poczułem się pewniej i zacząłem mocniej naciskać na tor. Wkrótce wpadłem w dobry rytm, opony były świetne, a samochód prowadził się bardzo dobrze. Starałem się oszczędzać jak najwięcej opon i starałem się być jak najczystszy na torze, jednocześnie walcząc o pozycje. Tor Warszawa Modlin https://autonator.pl/tor/warszawa-modlin doskonale sprawdza się do szybkiej jazdy, również autami sportowymi, o wzmocnionej mocy.

Po kilku okrążeniach znalazłem się w walce koło w koło i jakoś udało mi się utrzymać tempo i pozostać w walce. Po tych 25 minutach byłem wyczerpany, ale też bardzo zadowolony z wyniku. Byłem najszybszym kierowcą amatorskim i udało mi się wygrać wyścig!